Będę szczery. Takim staram się być w życiu i w biznesie. Sieć powstała jak czysto słowacka sześć lat temu. Chcieliśmy dostarczyć pełnowartościową sieć na Słowacji. Po drodze dużo nauczyliśmy się i z one-man show powstał zespół składający się aktualnie z więcej niż dziesięć osób.
Z caszem zrozumiałem, że nasze podejście można zastosować i „sprzedać“ i w Czechach, poźniej na Węgrzech i na Bałkanach. Dlaczego? Nie udawamy, że jesteśmy mistrzami świata, ale słuchamy oczekiwania wydawców i reklamodawców. Nie bierzemy ich za pewnik.
Szczerze mowiąc nie mamy najlepsze rozwiązanie na rynku. Znajdziecie lepszych “koderów“. Jednak wiem na pewno, że nasz system w 100 % zapewnia wszystko co reklamodawca i wydawca w rzeczywistości potrzebują.
I według mnie to właśnie reklamodawca i wydawca potrzebują. Jak na przykład wyścigi Formuły 1. Zwycięstwo nie zależy od najszybszego kierowcy. Wygrywa ten co ma najlepszy zespół. I ja jestem dumny z mojego zespołu. Nie z kodu źródłowego, ale z ludzi w Dognecie.